ŻÓŁWIOMANIA - JUŻ ROK Z WAMI!

katka28

Witajcie, drodzy Żółwiomaniacy!
Dzisiaj wyjątkowy dzień dla nas wszystkich.
Otóż, dokładnie rok temu, powstało nasze forum.
Nie myślałam wtedy, że tak się ono rozwinie.
Głównym powodem założenia Żółwiomani jest po prostu moje zamiłowanie do żółwi.
Może w porównaniu z innymi forami, nie mamy tak wielu użytkowników, ani wiadomości, ale wierzcie mi, że to nie jest tak ważne. Bo to nie ma być jakiś wyścig szczurów, a przyjemność dla nas. Każdy wchodzi tutaj z miłości do żółwi, bo chce porozmawiać z innymi hodowcami, bo potrzebuje rad. I jestem naprawdę dumna z tego, że jest tutaj tylu wspaniałych ludzi, że panuje tutaj taka wspaniała atmosfera. To dzięki Wam Żółwiomania w ogóle istnieje!
Dziękuję Wam, że jesteście tutaj, że pomagacie mi w prowadzeniu tego forum.
Wiele razy miałam ochotę się poddać. Był taki okres, gdy nikt nie wchodził na forum i nic nie pisał. Wtedy pomogła mi jedna z użytkowniczek forum, obecnie jedyny Moderator – Lolicz. Zwrócę się teraz właśnie do Ciebie z oficjalnymi podziękowaniami, bo przyczyniłaś się bardzo do rozreklamowania forum, pomagałaś mi, gdy Żółwiomania dopiero stawiała pierwsze kroczki. Jestem Ci za to bardzo wdzięczna i nie próbuj nawet zaprzeczać, bo pewnie gdyby nie Ty, forum nie rozwinęłoby się w takim tempie.
Dzięki Żółwiomani poznałam wiele, wiele wspaniałych osób, nie zdołam nawet wszystkich ich wymienić.
Zdaję sobie sprawę z tego, że ten tekst jest nieco chaotyczny, ale nie umiem wygłaszać tego typu przemówień… Jeśli tak to można w ogóle nazwać. Myślę, że mi to wybaczycie.
Myślę, że wybaczycie mi też, że nie miałam czasu przygotować na tę okazję czegoś specjalnego, poza urodzinowym nagłówkiem.
Tak, czy siak, chcę życzyć sobie i Wam kolejnych lat spędzonych tutaj, w naszym sympatycznym gronie miłośników żółwi, również tego, aby grono to stale się powiększało.
Mam nadzieję, że na Żółwiomani spotkamy się jeszcze nie raz.
I po raz kolejny bardzo Wam dziękuję.

PS. Wiem, że powinnam wszystkim na wstępie zafundować poduszki, bo pewnie już leżycie na klawiaturach, ale niestety – tak to jest jak Katka zabiera się za pisanie od serca Very Happy